Uśmiecham się
Wsłuchana w szklany ekran,
ze zmrużonymi oczymi
dryfuję z Bangladeszu do Japonii.
Do okien apartamentowców
zaglądają wierzby obficie
porośnięte gruszkami.
Cudotwórcze tryby rozkręcają
pełną parą skondensowaną
świetlaną przyszłość.
Blask niektórych
samorodków wprowadza
gwiazdozbiór w kompleksy.
Komedia.
Science Fiction.
Dramat.
Ja w każdym razie wysiadam.
Uśmiecham się do jutra,
radość ujrzała słońce.
czarnulka1953
07. 03. 2013.
Komentarze (2)
Wow... Pięknie nakręcona słowami sceneria...
Pozdrawiam ciepło :)
Cieszysz się bo niespodzianka
się wydała...
znalazłaś bukiet kwiatów schowany
w pralce
Pozdrawiam serdecznie