W błękitach
W błękitach
Twoje oczy skrywały barwy nieba.
Morska toń pochłonęła gorzkie łzy.
Wypływam na spotkanie
sennych wrażeń, przecież tam,
gdzieś - jesteś ty.
Gubię się w swoich krzywych
zwierciadłach, kreślone obrazy
zniekształcają odbicie. Wyśnione
marzenia zostawiam w nieładzie.
Dziwne i smutne jest życie.
Grubiaństwo na co dzień
spływa z ekranu, szermierką
słowną hip - hopowiec zagrzewa.
Przerzucam kanały szukając
wytchnienia - nic ciekawego nie ma.
Słońcem zaróżawiam blade policzki.
Radość namaluję kolorowymi farbami.
Zwiewne suknie przyozdobią
niebieskie falbany. Od zawsze
w błękitach mi do twarzy.
czarnulka1953
03. 03. 2013.
Komentarze (7)
ładny ciepły wiersz
błękit kolor nieba -też lubię ten kolor:-)
pozdrawiam
Zaczęło się w miarę ciekawie
- „Twoje oczy skrywały barwy nieba”.
(nie do końca poprawnie, ale wiem, co autor(ka) miała
na myśli),
- „Morska toń pochłonęła gorzkie łzy”.
(aha! akcja toczy się nad morzem – pomyślałam i
zobaczyłam plażę, chłopca z oczami koloru nieba i
niespełnioną miłość – skoro gorzkie łzy),
- „wypływam na spotkanie (sennych wrażeń),
przecież tam, gdzieś - jesteś ty”.
(podążam za peel’em, szukać ukochanego i, już za
chwilę, nie płynę, tylko gubię się w
- „krzywych zwierciadłach”,
- zniekształconych odbiciach”,
żeby dostać się przed telewizor i przerzucając kanały
– szukać wytchnienia(!))
a w końcu
„Słońcem zaróżawiam blade policzki.
Radość namaluję kolorowymi farbami.
Zwiewne suknie przyozdobią
niebieskie falbany. Od zawsze
w błękitach mi do twarzy”
Ja mam wyobraźnię i nadążam, ale zaserwuj taki tekst
mężczyźnie i każ mu, własnymi słowami, opowiedzieć ,
co poeta miał na myśli, to wyskoczy przez okno.
Moja rada. Zrób z tego tekstu trzy – cztery wiersze
monotematyczne lub tak poprowadź czytelnika, żeby nie
zgubił się w gąszczu pomysłów.
Pozdrawiam :)
"Od zawsze
w błękitach mi do twarzy." - niech tak pozostanie.
Serdecznie pozdrawiam trzeci głos zostawiam.
Wzruszające,pobudzające,dające do myślenia,przepiękne
-cieplutko
pozdrawiam!
Błękit kojarzy nam się z niebem czyli czymś co daje
szczęście, dlatego go tak lubimy..
Miło się czytało,ja też lubię błękity.
czarnulko, zwabiły mnie Twoje błękity :)
Zaczyna się obiecująco,w drugiej zwrotce trochę gubię
się, spójrz jeszcze raz z boku, może jeszcze troszkę
dopracuj. Trzecią wykreśliłabym- ale decyzja Twoja,
oczywiście. Świt dla mnie urzekający..
Miło było przeczytać.
Pozdrawiam ciepło :)