Z uśmiechem
Już dzień powoli dobiega końca
na niebie widać powłokę ciemną
zwykłe problemy pójdą do kąta
noc otulona tęsknotą rzewną.
Księżyc wynurza swoje oblicze
gwiazdy uplotły troszeczkę marzeń
cierpienia ludzkie znikną na chwilę
czekając czujne do nowych zdarzeń.
Codzienność leży już na podusi
kołderką wspomnień lekko okryta
piękne słoneczko wszystkich obudzi
jak tylko wstanie wcześnie o świcie.
autor
Ola
Dodano: 2014-01-09 01:05:06
Ten wiersz przeczytano 1928 razy
Oddanych głosów: 68
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
spałem spokojnie dzisiaj. Błąd logiczny.
Fajny wiersz, bardzo optymistyczny na dobranoc :)
Dziesięciozgłoskowy spokojny i radosny...sen.
By może dzięki temu wierszowi (sugestia) po raz
pierwszy spałem spokojnie dziesięć dni od dnia
operacji.
Pozdrawiam autorkę.
Jurek
Cieplutki do poduszki. Pozdrawiam. :)
ładnie pozdrawiam
Az mi sie znowu "do podusi" zachcialo:)
Pozdrawiam:)
Ładna dobranocka :-)
Noc przynosi ukojenie - ranek nowe na życie
spojrzenie. Z uśmiechem na ustach życie jest
piękniejsze. Uśmiech Olu:)