uspakajasz mnie
nie bedzie lepiej...
mam juz sile tak wielka
widze juz co dobrem jest
ale Ty opuszczasz mnie...
brak jednej szansy ,ktora kazdy powinien
miec
ktora gryzc bedzie cale zycie
moge sie zastanawiac...moge plakac i juz
nie snic
uspakajasz mnie
kazda lza wzmocnila
kazala kochac Cie wiecej
nie uginac sie...trwac
bo bol to nic
w milosci tak pieknie boli
widze o wiele lepiej
slysze duzo czysciej kazde Twoje slowo
chce wiedzec ze jestes
uspakajasz mnie...
jestem chora...
zaslaniam sie cierpieniem
nie pomozesz juz jak umiesz
zostawiasz w potrzebie
rozumiem
co czujesz,co lepsze dla Ciebie
a co ratuje mnie?
...
teraz juz nie bede soba
jestes pomoca ktorej nigdy nie mialam
przechodzac przez bol
raniac...
zrozumialam jak mam kochac
jak wysoko mozna patrzec w gwiazdy
i nie uginac sie pod ciezarem chwili
dales mi tak duzo siebie
nie odwdziecze sie
wiecznosc nie dla mnie
chce wiedziec, ze jestes
chce czuc
zapytaj mnie co dobrem jest
zapytaj jak jestem juz silna
i ile jeszcze moge Tobie dac
bo moge dac wiele...
myslac o sobie
o nas
najwazniejsze wsparciem budowac zycie
uspakajasz mnie
nie oddalaj sie
juz dalej nie mozesz...
za malo w sobie masz sily i wiary we
mnie
straciles ja
nie chcialam...
milosc jedna
czasem caly swiat zaslania
potrzeba chwili czasu by umiec widziec
chwila minela...
nauczylam sie,widze...
nie dlatego ze wczoraj powiedziales
wiele
nie dlatego ze chce Ciebie jeszcze
juz jestem gotowa by byc
i usmiechac sie
dawac szczescie
zostawiasz mnie...
kochany...to nie ten moment
bez szans jestem
bez prawa glosu
kim jestem?
uspakajasz mnie...
Komentarze (1)
postaraj się myśl zawrzeć dużo zwięźlej tak jest mocno
przegadany i cieżko cos tak na prawdę wynieść. zaimki
tu tez sa niepotrzebne zdecydowana ich większość do
wycięcia, tak jak teraz nie jest dobrze... jeśli
publikujesz to pomyśl trochę o czytelniku - pozdrawiam
serdecznie :)