Z ust do ust
Pamiętasz pierwszy pocałunek
i zamęt, jaki zrobił w głowie?
Smakował niczym boski trunek.
Dzisiaj nie wyszedł nam na zdrowie.
Pamiętasz pocałunek z księgi?
Parę srebrników wart był chyba.
Zatoczył znacznie szersze kręgi
i zrozpaczonym włos wyrywa.
Bo zdrada z ust do ust się sączy,
wystarczy jedno warg spotkanie,
żeby zatracić się wśród pnączy
i ...diabli wzięli ślubowanie.
Zemsta - najszybszym jest doradcą,
ból - daje siłę do działania,
Nie będziesz moich pragnień władcą
i nic tu nie masz do gadania!
Niech zdrada z ust do ust podąża,
to ty wszystkiemu jesteś winny,
diabelskie chucie, jak jad węża,
od dziś zatrują życie innym.
Komentarze (33)
Drugi raz czytam i chyba więcej rozumiem.
Msz wiersz o głębokiej treści. Dwóch adwersarzy
przedzieleni środkową strofą wyrażającą uniwersalną
prawdę. Konotacje biblijne oczywiste. Gorycz i odwet,
oraz jego cena dla wszystkich, to dla mnie wydźwięk
tego wiersza. Pozdrawiam w skupieniu
Fantastycznie treściowo i rytmicznie.To dla Ciebie
pestka, jak wspomniałam.
msz ten wiersz nie jest spójny treściowo. Do kogo
autor mówi w pierwszej i drugiej zwrotce? Zbędny
przecinek w drugim wersie. Trudno o empatię dla peela,
jeśli każde "spotkanie ust" brało w diabły ślubowanie.
Co autor chce powiedzieć w czwartej i piątej zwrotce?
Do kogo zwraca się peel? Proste rymy sprawiają, że
wiersze brzmi jak katarynka.
Irek,trzymasz jak zwykle wysoki poziom,ale z tą zdradą
to już sam nie wiem.Przytoczę za to fraszkę
Sztaudyngera - "Będę cię zdradzał o miła ze sto
tysięcy razy,ale gdybyś ty to zrobiła,zrobiłbym z
ciebie zrazy". Pozdrawiam serdecznie.
A ja jestem calusnica i już;-) Ciekawie poprowadzimy
wiersz:-)
Świetny wiersz, dający wiele do myślenia. Czasami
trzeba tak niewiele, by zniszczyć prawie wszystko,
czasami trzeba tak niewiele, by naprawić wszystko. Po
każdym upadku, człowiek ma prawo powstać i iść dalej.
Tak odbieram ten wiersz. Wszystkiego dobrego.
Serdecznie pozdrawiam.
Gdzies czytalam ze pocalunek wzmaga odpornosc wiec
moze dlatego jest taki modny Ci ktorzy caluja na
grypsko nie choruja-cmok- pozdrawiam serdecznie
-podoba mi sie.
Ciekawe:)Z przyjemnoscia przeczytalam:)
Pozdrawiam, ireczek:)
To jasne Ireczku, ale tak sie płynnie czyta tekst, że
wpadając w tę strofę natrafiasz na nglą zmiane, co
wybija.Spróbuj zachować oś i skomponować tę samą
rytmikę.Jesteś w tym dobry.Na pewno zrobisz to
świetnie.Pozdrawiam.
Proszę jak to z "ust do ust" o pocałunkach można
ładnie opowiedzieć. Pozdrawiam, przeczytałam wiersz z
przyjemnością :)
magdo*, ta zwrotka to oś mojego wiersza. Od niej się
wszystko zaczęło. Dzięki za sympatyczną radę, ale
zostawię tak jak jest. Pozdrawiam cię z uśmiechem.
Dzięki krzemanko, skorzystam z podpowiedzi. Ta zwrotka
męczyła mnie najbardziej.
ciekawy, dobrze napisany wiersz, wyszło na to, ze
wszystkiemu winne pocałunki...no w sumie od nich się
wszystko zaczyna...
Podoba mi się tytuł i ciekawe
podejście do tematu.
Pozdrawiam