Usta usta
nic nie trwa wiecznie
więc się nie smućmy
żyjmy
jak najdłużej
z losem nie dyskutujmy
mała czarna kusi
zrobiłem łyczek
spojrzałem na kropelkę
czterdzieści siedem
biedaczka się dusi
masaż serca czynię
pewnie to jest zawał
wszystkie gwiazdy
na to wskazują
a może tylko ściemnia
nie znam się na ratowaniu
usta usta już całuję
piersi dotykam
niczego sobie
siedemdziesiąt dwa uciski
na godzinę robię
i wdech głęboki
powtarzam
usta usta sama słodycz
oczy otwiera
widać pomogło
tyś mnie całował
jasny pierniku
i się dobierał
co ty
Waldusia oskarżasz
przecież ciebie ratowałem
korzystając z okazji
zastrzyk
domięśniowy ci dałem
Autor Waldi
Komentarze (16)
Jak to miło (czasem) być ratownikiem.