Usycham
Tobie....
Zobacz.......liście spadają z drzew -
wieje wiatr jak tamtej nocy........
Gdy tuliłeś mnie, gdy w Twych
objęciach....
szukałam pomocy........
Gdy Twą niewinnością nienasycona-
prosiłam o więcej......
Gdy w Twych boskich ramionach-
ściskało mnie serce......
Gdy Twe puszyste włosy otulał szal
srebrzysty..
I gdy uśmiech witał co rano ....
Taki spokojny, taki czysty....
....Czuję, że usycham....
Bo zabrałeś to wszystko.......
Zmieniłeś mnie całą........
......całą moją przyszłość....
E.K.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.