utopiłam duszę...
Utopiłam duszę
w błękicie spojrzenia...
Cienkim patyczkiem
łowię jej resztki,
delikatnie układam
na zmokłych kamieniach
Z nadzieją,
że wysuszy ją słońce...
Potem posklejam to co potrafię
i otulona obojętnością
pójdę dalej...pójdę,bo muszę...
autor
fleufia
Dodano: 2005-10-13 19:54:54
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.