uzależniona od wody
http://pomoc.terapie.net.pl/index.php?/topic/3628-alko holizm-i-lekomania-w-polsce/
piwo warzy się szybko i pije póki gorąco
przyśpiesza pulsowanie. nawet błękitny
atrament tłoczy i spienia, nim wieczór
nie ostudzi aury. ty wtedy zapijasz
relanium
chłodnym winem - taka wina jaką
wybierasz,
taki złoty strzał - w dziesiątkę - oddajesz
w pojedynkę, by poczuć, że żyjesz - aż
po
finał.
piwo warzy się szybko. jeszcze szybciej
rozrywa pocisk. a spust napięty jak
mięśnie
lękami, że przez palce. że przez atrament
nie umiem powstrzymać spazmu twojej ręki.
taka wina, jaką umywasz zapylenie świata,
szarość, starość, słabość. masz je na
muszce,
za pazuchą, w pudełku, we krwi. w lampce
pełnej ciemności.
a ja chłodzę czoło o butelkę - podobno
woda
miewa tyle życia, ile pragnienia, aby
wciąż
pragnąć trzeźwego smakowania świat(ł)a.
Proszę nie głosować. Dziękuję :)
Komentarze (46)
Świetne przesłanie zawarte w refleksyjnym wierszu:
żyjmy w trzeźwości; też jestem uzależniona od wody*
pozdrawiam