V.
Nieobecność drapie
Nagie zwoje nerwów
Iluminacje Błyski
Załamania
Popękane zwierciadła snów
Wnikam w szarą tkankę motłochu
Bezkształt mija się
Bez sentymentu
Łykam
Tanią demagogię
Syntetyczne dogmatyki
Antydepresanty
Triki marketingowe
Wydzieliny obcych ciał
Karmią się mną wampiry
Nieprawda że biorą tylko tyle
Ile zgodzisz się z siebie dać
autor
Kajot
Dodano: 2010-03-05 15:41:47
Ten wiersz przeczytano 741 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Mądry, ciekawy. Duży plus. Pozdrawiam :)))
to prawda, że nieprawda... ciekawie... do
przemyśleń...
wiersz dobry bo ,bawienie się ludźmi uderzenia w
ludzi, to choroba To demagogia bez pardonu. Wszelkie
słowa nieodpowiedzialne, to wampiry co niszczą
pozytywną aurę u ludzi wrażliwych i życia tok
zakłócają.Dystans i zdrowy rozsądek a także harmonia
wewnętrzna mocna, to obrona Taka moja refleksja Wiersz
dojrzały w postrzeganiu rzeczywistości Witam