Vandic is dead
Za każdą chwilę, za każdy gest Za to że byłaś, że wspomnień wiele jest...
W majowy ranek, w swym kącie cichym,
Kończy się życie, w twym ciałku lichym,
O swym cierpieniu nie wspominała,
Dzisiaj umarła - zostałam sama.
Zgasła dziś gwiazdka, promyk, iskierka,
Zgasło dziś słońce mojego wnętrza.
Jedynej, wyjątkowej, niepowtarzalnej Wandzie...
autor
Vandic
Dodano: 2006-05-20 10:57:41
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.