Villanella dla odchodzącego
Za ból, cierpienie, czyjąś śmierć,
choćbyś daleko od niej był -
uroń przynajmniej jedną łzę.
Sądzisz, że niepotrzebna jest,
że choćbyś krzyczał z całych sił,
co swoje i tak weźmie śmierć?
Lecz widząc błysk, obejrzy się,
ktoś inny będzie dłużej żył
przez czas, gdy wiatr osusza łzę.
Kiedy nas wielu będzie - wiesz,
jak wiele jeszcze minie dni,
nim po drugiego wróci śmierć?
Gdy cierpi ktoś, umiera gdzieś -
zafrasuj się, to żaden wstyd
za nieznanego przelać łzę.
Nim zapomniany zniknie w mgle,
odprowadź myślą go nad Styks;
za ból, cierpienie - w czyjąś śmierć
uroń przynajmniej jedną łzę.
http://www.youtube.com/watch?v=ruDxyOebIQM
Komentarze (18)
-"W gorzkim szukaniu serca
Przyśpieszamy z pasją i bólem
Mamy podstawy do odgrywania większych ról
To jest wiara od której zaczynamy"- fragment z Twojego
klipu...
Yeloow czytać Twoją poezję, to zaszczyt. Wiersz jest
wspaniały, drugi dzisiaj /jak dla mnie/ najlepszy
zamieszczony na Beju. -"uroń przynajmniej jedną łzę" -
zachowam. Pozdrawiam serdecznie:)
Każda śmierć warta jest chwili zastanowienia. I
czasem... łzy. Pozdrawiam.