Villanella zaczekana
Nic się nie stało, nic nie zdarzyło
w tym śnie, co jeszcze nie umie śnić,
bo wszystko czeka, aż przyjdzie miłość.
Siano w stodołach do rana stygło,
lecz pachnąc Tobą przez wieczność dni,
nic się nie stało, nic nie zdarzyło.
Jak ja samotny, srebrnym księżycom
słowik już kląskał i gniazdko wił,
bo wszystko czeka, aż przyjdzie miłość.
Słońce się samo w rzece topiło
goniąc te noce, co są tuż i...
nic się nie stało, nic nie zdarzyło.
Świat się odsłaniał, uczył swych imion,
bym wypowiedzieć mógł nimi: Ty,
bo wszystko czeka, aż przyjdzie miłość.
Posplątywała się przeszłość w przyszłość
i czasu nie ma, nie mogło być;
Nic się nie stało, nic nie zdarzyło,
bo wszystko czeka, aż przyjdzie miłość.
---
https://www.youtube.com/watch?v=-GP2xHwc8UY
&feature=youtu.be
Komentarze (22)
Tymi powtórzeniami zaznaczono dobitnie, aż nad wyraz
pragnienie przyjścia miłości. Jakże trudno pisać o
niej w ukrytych skrzętnie słowach pomiędzy wersami...
witaj, tak od ręki napisałeś taką villanellę?
pozdrawiam :)
Piękna villanella. Wszystkiego najlepszego z okazji
jutrzejszego Święta Mężczyzn.
Villanella przeczekana
Tyle się stało, tyle się zdarzyło.
Sen już się wyśnił, nie umie lśnić,
więc już nie czekam, na żadną miłość.
Na łące trawa też przestała żyć,
zapach się wplatał w znajome 'nic'.
Tyle się stało, tyle się zdarzyło.
Dla mnie samotność, dla mnie zwiędły liść -
niesiony wiatrem ostatni pył.
Więc już nie czekam, na żadną miłość.
Słońce oddało księżycom światło,
tęskniąc za blaskiem, zamkniętym w 'Ty'.
Tyle się stało, tyle się zdarzyło,
kiedy czekałam na te ciepłe dni,
porozdawałeś nas i 'my'.
Więc już nie czekam, na żadną miłość,
bo rozplątałeś, co uroczyło.
Brakuje nitek, poprute szwy.
Tyle się stało, tyle się zdarzyło...
Dziś już nie czekam, na żadną miłość.
Nie mogłam się opanować:)))) Przepraszam!
Bardzo udana villanella,
z pewnością słaba nie jest.
Miłego dnia życzę, z okazji
Waszego święta :)
Dobranoc cudowny Adasiu:)
Krótkiego oczekiwania.
To niby miała być ta mocna Villanella, a wyszła słaba.
W każdym razie próbowałem :)