w...
W błękicie nieba, jak w szafirze
nadzieji,
W jasności słońca, co skrami złotymi się
mieni,
W ciemności nocy, jak w studni tuneli,
W deszczu i śniegu białym jak mleko,
W radości i smutku trapiącym czasem
lekko,
W chwilach zwątpienia i nadzieji tak
cudownej jak perła,
W bólu i łzach gorzkich, gdzie wiara
umiera,
W głębokich, jak morze bez dna, podziemiach
Hadesu.
W obfitych atrakcjach i granic zakresu,
W pokusach i cnocie, niejasnościch
okresu,
W problemach, watpliwościch, tak trudnych
jak mrok
Tak dzień za dniem mija, mija cały rok.
Białystok 21.08.05r
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.