[w bagażu podróżnym...]
w bagażu podróżnym mam wielką
różnorodność
są zwykłe kamienie
pomniejsze kamyczki i powiększe głazy
czasem w podzięce za chleb
są jeszcze zatrute strzały
szpile szpileczki prztyczki w nos
zgniłe myśli podłożone świnie
wykopane dołki pieprz w oczy
niekłamane oszustwa
piruety wymykania się sprawiedliwości
z pewnością wiele jeszcze przeoczyłam
nie zauważam jak każdy kamień
obojętności którym rzucam w ciebie
automatycznie wraca do mojego plecaka
a ten
najbardziej niewidzialny
potrafi tak mnie przygnieść
że tracę oddech i nadzieję
na pocieszenie mam
jeszcze inne rekwizyty
jakieś małe radości darowane innym
chwile zachwytu życzliwość uśmiech
minuty zadumy nad istotą wszystkiego
wyciągnięte wnioski zaowocowane
zamianą złego na lepsze
i miłość
lżejszą od powietrza
czasem starcza jej by
podnieść mój plecak
a wtedy
ruszamy naprzód
Komentarze (11)
niech miłość i nadzieja za ręce się wezmą, niech
zespolonymi siłami uniosą Twój bagaż i Ciebie ponad
wszelkie wątpliwości i ciężary - tak jak unoszą nas
Twoje wiersze, Aniu...
/jakieś małe radości darowane innym
chwile zachwytu życzliwość uśmiech
minuty zadumy nad istotą wszystkiego
wyciągnięte wnioski zaowocowane
zamianą złego na lepsze/ wspaniale to ujęte. Życie nie
zawsze bywa usłane różami...
myśli w metafory zawinięte jak makownik z bakaliami
aby smakował..i takim jest twój wiersz...brawo...
każdy ma swój bagaż życiowych doświadczeń,żeby tylko
ten bagaż nie był za ciężki... no i może kiedyś się
przyda-o tym wszystkim twój wiersz.
Dobry wielowątkowy wiersz metafora, głęboko życiowy.
ciężki taki bagaż, ale przez te dobroci w nim staje
się zupełnie lekki...
Bagaż który dźwigasz czasami mocno przygniata,
szczególnie te powracające jak bumerang przykrości. Na
szczęście- miłość i dobroć także powraca do Ciebie,
czyniąc życie lżejszym...
duzo tego bagażu nazbiera się przez życie, ale iść
trzeba dalej, dobrze ze miłość czasem to
rownoważy...ciekawy wiersz
zróbmy rachunek sumienia i zobaczmy co życie nosi ale
najlżejsze jest uczucie bo nas w trudach unosi i
grzeje.Wiersz pokłon Miłości mądry i wrażliwy Podoba
mi się konkluzja dobrze napisana
a powyrzucaj te kamienie i te pstryczki w nos, plecak
będzie lżejszy, lżejszy też Twój los; te zwroty
bumerangiem zginą wczesnym rankiem - jak sama piszesz
miłość lekka unosi wyżej świat zatem -miłości ziaren
grad!
Bagaż życiowych doświadczeń jest czasami cięzki do
uniesienia, tak jak jest to opisane w trzech
pierwszych strofach. Na szczęscie istnieje też sporo
pozytywnych chwil...i niech one trwają jak najdłużęj:)