Wacław do Macieja mówił
Z inspiracji Piotra Zaleskiego
Mówi Wacław do Macieja:
"wielka zawierucha,
zobacz ile pięknych dziewczyn,
chętnie bym... ich słuchał"
Peroruje, patrzy w górę,
oko ma szydercze:
"Maciek schudnij do cholery -
bez sensu tak sterczę"
P.S.
Mówi Wacław do Macieja -
obaj są w konflikcie:
"prysła owasz mi nadzieja
boś na tłustym wikcie"
Nawet nie mam co próbować
zyskać na długości.
Żadna nie chce Cię oglądać
w twej grubej nagości.
Jak wychylę lekko główkę
nawet mając fart,
to w zakładzie stawiam stówkę -
wezmą mnie za żart."
Piotrze, dziękuję
Komentarze (19)
jak jest Maciej napalony to najlepiej skoczyć do
kolegi żony ..
oczywiście żart ..
:))))))
Mówi Maciej do Wacława:
- wiesz co, mój Wacławie?
Zajmę się czytaniem książki*
i... będzie po sprawie.
*w tym tramwaju. W czasie jazdy ;-)
:)))))))))))))))
Pozdrawiam chę(t)nie:)