Walc marzeń
Nie co dzień zdarza się walc marzeń,
gdy noc dotyka światła srebrem,
a miękkość trawy kusi stopy,
zapachem bawi się wiatr jeszcze.
Kto tańczy? Może Ty wraz ze mną?
W oczy mi patrzysz, gwiazdy zrywasz.
Potrzebna sercu iskra piękna
oraz w ramionach szczęścia chwila.
Obecność Twoją piszę ciepłem,
czułością cichą, bezgraniczną,
bez oczekiwań na wzajemność,
najsłoneczniejszą słońca iskrą.
W słowa zapadasz bezszelestnie,
uchylasz miodny nieba rąbek,
choćby świat zastygł, motylami
serca uśmiechy zdołasz roznieść.
Maryla
Komentarze (65)
Śliczne rozmarzenie...
Dobranoc, Marylko:)
Piękny - zakochany wiersz. - że też kobiety - tylko o
prawdziwej - choćby wwymarzonej miłosci.Podoba się.
Pozdrawiam serdecznie
Zawsze będę cenił takie metafory bo one upiększają
poezję.
Miłego wieczoru :)
Pięknie, romantycznie.
Pozdrawiam
Delikatna i romantyczna metaforyka oraz ciepło, to
/według mnie/ podstawowe walory tego wiersza.
Udanego wieczoru.