Walentynki
Znów się zbliża
dzień okropny
dla wielu radosny
dla mnie nie...
już nie...
jest to dzień lutego
dzień świętego Walentego
zakochani na ulicach
cieszą się swym świętem
ja siedzę w domu
i płaczę po kryjomu.
W zeszłym roku pięknie było
życie szczęściem przepełniło
to,że on był ze mną.
Dziś siedzę sama
w smutku pogrążona.
Był dla mnie dobry,
szczęście mi dawał,
lecz znieść myśli nie mogłam,
że daleko tak był
wybrałam samotność
zraniłam go...tak mocno...
samego zostawiłam.
Znajomość się urwała,
ale nie skończyła
dzięki drogiej osobie-
pozostała.
Dziękuję,że przyjaźnisz się
ze mną nadal...
że ufasz mi...
że wsparciem mnie obdarzasz...
że jesteś...choć daleko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.