Walka
Śmierć w ukrytej chorobie
osnuta miłością straszy
wzywam na pomoc niebiosa
modlę się do Anioła Stróża
aby to nie była prawda
uczucie zwycięstwem snów
przegania postrach pustki
a ona skrycie się rozwija
lekceważy prośby zakusy
lecz silna wola
nie dopuszcza jej do głosu
więc szamocze się i złości
kiedyś zwycięży
Komentarze (44)
Donna dziękuję za obfity komentarz. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem, miłego dnia życzę.
Witaj. Wiekszosc z nas obawia sie smierci, wiara
oczywiscie pomaga jest sprzymierzencem, ale zostaje
jednak jakis maly ulamek strachu aby przejsc...
wierze, ze kiedy mnie kiedys przyjdzie przejsc na
druga strone, pierwsze to co powiem, bedzie i czego ja
sie tak balam. Jednakze nie na nawiam aby sie
poddawac, trzeba walczyc, jestesmy tak skonstuowani,
ze mamy gleboko zakorzeniony instynkt przetrwania.
Wiec niech peelka walczy, ale niech tez sprobuje
cieszyc sie tym kazdym nowym dniem. Ladnie Xeniu
piszesz o naszym ludzkim zmaganiu sie i obawach. Moc
serdecznosci.
Witaj Czatinko miło Cię widzieć. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
To trudna walka, skazana na przegraną.Życzę wygranej.
Wiersz porusza. Pozdrawiam
Leon.nela dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Fatamorgano? Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Amorku1988 postaram się poprawić. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Dziadku Norbercie ja śmierci się nie boję tylko bólu.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.
Zosiaczku dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie
z uśmiechem.
na pewno kiedyś zwycięży ale walczyć trzeba
Bardzo smutny wiersz. Podpisuję się pod słowami
Dziadka Norberta, jeśli nie ma nic przeciwko temu.
Pozdrawiam :)
Bardzo smutne i wymowne na trudny temat. Pozdrawiam :)
Śmierć nigdy nie zwycięża. Weżmie nas w swoje ramiona,
przytuli i przeprowadzi na drugą, lepszą stronę. Ja
już tam byłem trzy razy. Jest cudownie. Jeszcze mnie
nie chciano. Wróciłem. Nie boję się śmierci... Ale nie
warto jej obrażać... A Tobie Xeniu życzę wiary, że
wszystko będzie dobrze. Strach ma wielkie oczy. Wiara,
że będzie dobrze czyni cuda... Fajny wiersz. Ale za
bardzo smutny. Proszę je zmienić... Gorąco pozdrawiam
i życzę spokojnej nocy...
Oby jak najpóźniej.
Pozdrawiam, Xeniu.
Dobrej nocy :)