Walka
Niezwykła to walka,
Choć przeciwnik słaby,
Zwycięstwo mi wydrze,
Takie me obawy.
Z wściekłością naciera,
Choć jak piórko błahy,
Łatwo mnie powali,
Łatwo zedrze blachy.
Miecz mnie nie obroni,
Za to zgubić może,
Widok broni nagiej,
Wroga wściekłość wzmoże.
Dreszcz mym ciałem wstrząsa,
Lecz nie przerażenia,
Choć pot skronie rosi,
Nie szukam wytchnienia.
Walczymy przy sobie,
Pierś o pierś się ściera,
Nagle krzyk zwycięstwa
Powietrze rozdziera.
O, słodka porażko,
Jakżeś dla mnie miła,
Tyś mą chęć zwycięstwa,
Na zawsze zabiła.
Komentarze (1)
zapachniało mi tu erotyka, ale taką symboliczną bardzo
subtelną. Podoba mi się Twój wiersz.