Warkocz
W tym oknie jakich wiele
włosy w warkocz zaplata
i smutna jest, gdyż sama
została tego lata.
Łzy ciche, choć wstrzymuje,
żalem malują oczy,
płyną same, a ona
zaplata je w warkocze.
Nie wie, dlaczego życie
takie jej figle płata,
tylko ona została
samotna tego lata.
Zrozumieć też jej trudno,
że szczęście, które było,
cicho tak i okrutnie
nieszczęściem się karmiło.
Miłość i życie splotły
z tą, co odbiera oddech
warkocz jej przeznaczenia
na dalsze życie podłe.
Teraz się zagubiła
miłość niegdyś skrzydlata,
więc smutna jest dziewczyna
i sama tego lata.
Komentarze (6)
piękny obrazek namalowałeś, wypieściłeś słowami. Ale
smutkiem powiało w samym środku lata.
samotna tego lata warkocze swe rozplata,
promienie słońca łapie, oklaski dają gapie.
(a lato się jeszcze nie skończyło, samotnej szanse
wydłużyło).
no to jest nas dwie...samotne...lez lato dopiero sie
zaczelo wiec moze czas rozpuscic warkocze i wpuscic w
nie slonce...wiersz ciekawie opowiada
historie...cieplo i ladnie
Pięknie wplotłeś łzy w warkocze,taki warkocz musi
lśnić.Na szczęście lato jeszcze trwa,może i do
dziewczyny w oknie los się uśmiechnie.Z przyjemnościa
przeczytałam:)
Ale piękny wiersz... Bardzo obrazowy.
Czytając to od razu wyobraziłam sobie tą sytuację....
Slicznie to opowiedziałeś, aż miałam wrazenie, ze
naprawde widziałeś w oknie dziewczynę plotącą włosy i
wymyśliłeś dla niej historię. Dopracowane rymy,
dopieszczona forma, ogromny pozytyw.