O warkoczach
Można szybko ulec pięknu .
O warkoczach
Oj musiały być piękne , długie i
splecione
takie miękkie w dotyku , takie ulubione
i ta czerń jak nocka gdy świat już otula
gdy się w myślach marzy , ta cienka
koszula
buzia jaka miła i oczy płonące
choć w około nocka to znów widzę słońce
i ciągle pragnę patrzeć na te krucze
włosy
co tą buzię zdobią jak kwiat pełen rosy
pragnę dotknąć przytulić i objąć rekami
pozaplatać włosy w palce , popieścić
ustami
czuję te promienie , co od Ciebie
biegną
bo jesteś na świecie tylko taką jedną
tylko taką jedną z kruczymi włosami
co świat może przysłonić swymi walorami
za którą wszystkie moje myśli biegną
i dróg ciągle szukam , by znaleźć tą
jedną
7-10-2018
Komentarze (5)
Przepięknie z Miłością, pozdrawiam :)
Dzięki za szczere komentarze . Aby zacząć pisać muszę
mieś jakiś impuls , czasem piękne oczy , a czasem
czarne piękne włosy lub ból radość czy wspomnienia .
Dziękuję pięknie za Twój wiersz, pod moim. Chciałam,
żebyś wiedział, że to Twoje wiersze, o kruczych
włosach, były inspiracją do napisania mojego
ostatniego wierszyka, za co dziękuję bardzo:-) Miłego
dnia:-)
nie każdy kto szuka to znajdzie, ale nadzieja jak
wiadomo jest!!!!!!!
znałam kiedyś dziewczynę o pięknych kruczoczarnych
warkoczach- ale to nie ja...