Wciąż bez zmian...
Nic mi Ciebie nigdy nie zwróci
ani Ty więcej o mnie nie wspomnisz
czas zasklepi nagłą przepaść pomiędzy
gdy byliśmy razem tak niespokojni
Pójdę dalej tak jak dawniej przed siebie
nie szukając i nie znając korzeni
i nie będę myśleć o tym co wtedy
być mogło gdyby starczyło przestrzeni
Po kawałku odmierzam znów pustkę
co zamienia się w moją codzienność
a powietrze gęstnieje od wrzasku
cichych wspomnień co zalewa je
senność...
autor
falcon
Dodano: 2008-12-12 11:36:49
Ten wiersz przeczytano 401 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Samotnosc we dwoje, rozstanie, to przykre, kiedy dwoje
osob sobie kiedys bliskich, nie moga znalesc dla
siebie sciezki wspoknej, by powrocila bliskosc. Jedyna
droga do rozwiazania - rozstanie
Smutny wiersz, z zycia wziety. Ladnie napisany.
Pozdrawiam.
Całkiem ładny wiersz, cieszy zwyżka formy w Beju,
pomyślałabym nad puentą, nie brzmi dobrze,
zgrzyta(częstochową), ale ogólnie jest nieźle.
rozum wie że oddzieleni ale moje uczucie nawet w
pustce i nocą krzyczy we wspomnieniach Dobre pióro
Piękny wiersz