Wciąż jeszcze
Wciąż odbijam jeszcze światło
i atomy zlepiam
chociaż coraz bliżej mnie są
z kosą wilcze ślepia.
Świat ten, z błota, krwi i brudu
skształtował mą duszę;
teraz mnie za to rozliczą
kiedy dalej ruszę.
No, a jak bez żalu odejść
(choć tu "proch i marność")
gdy zbyt pięknym życie stworzył
Pan, by brać je czarno.
autor
Bałachowski
Dodano: 2011-01-31 07:13:46
Ten wiersz przeczytano 1043 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
granatowa stalówka zobowiązuje - jak "wciąż" to po co
"jeszcze"? "mnie są" na końcu zdania? i te 3-sylabowce
obok siebie "prócz niej tu', "lecz jak stąd bez", "Pan
by brać je"; przesłanie dobre
Kiepściuchno jak na taki poziom zaawansowania.
No nareszcie dobre wiersze się pokazują :)
O, jaka niespodzianka, Pan Balachowski we wlasnej
osobie ?! Dobrze ze jestes .
Wiersz odbieram jako "ode do zycia, ku zyciu, na
zycie"...Najbardziej podobaja mi sie pierwsze dwa
wersy, sa bardzo orginalne i wlasciwie to one powinny
"niesc "caly wiersz, ale nastepuje zmiana i reszta to
juz moim zdaniem troche slabsza, a szkoda.
Choc w sumie sens, logika, przekaz dobrze utrzymany i
wyeksponowany, pozdrawiam
Narazie, nie wybieraj sie nigdzie...bo i po co...:)
W co i jak się w danym czasie na tym świeci bawić,
skoro można duszę zabrać a ciało zostawić? Za tym
progiem jeno czarna dziura? Czy może fantazja to
tylko, jak chciała natura?
na liście wyświetla się błąd i wiersz nie jest
widoczny:(, dopiero poprzez wejscie na autora i jego
wiersze można przeczytać- a wiersz piękny
"Lecz jak stąd bez żalu odejść..." - Szczera prawda!
Pozdrawiam!