Wciąż nie wiesz dlaczego...
Wciąż nie wiesz dlaczego nazywam Cię Aniołem?
Chwytasz mnie za ramię i prowadzisz,
bezdomną, odartą z uczuć.
Dajesz schronienie w ramionach swych,
pozwalasz
wykrzyczeć się duszy...
Usadzasz mnie przy stole
i podajesz swą miłość...
Zbierasz me łzy do szklanego wazonu, do
którego później
wkładasz kolorowe kwiaty...
Siedzisz przy mnie... a ja zaczynam
dostrzegać
lśniące skrzydła i anielskie serce...
Dla innych jesteś taki zwykły...
Dla mnie jesteś Aniołem...
Dla Ciebie Aniołku... Nie gniewam się za nic...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.