Wczasy pod gruszą
Takie tam:-)
Pisać wnioski, wnet przyjmuję,
też zapraszam cały zespół -
na luzacki wypoczynek,
ubarwiony wiejskim centrum.
Jeden problem tylko mamy -
zamiast gruszy, jest czereśnia,
proponuję przymknąć oczy -
poudawać z grubsza z większa.
Na dodatek las daleko,
ale to jest bez znaczenia -
obok szumny tartak stoi,
to jak prawie mała knieja.
Szyldzik duży - już otwarte! -
wstępne tylko tysiąc groszy,
miłe wczasy, tuż przy furtce,
rachu - ciachu, żwawo proszę !
Dla przyjaciół niemal wszystko -
ma dwa pieski gospodyni,
Securita przy nich mięknie,
gryzą nawet w czułe miejsce.
Więc zapraszam w te tropiki,
wszak do tego lato służy -
będą fale, wraz z bałwanem -
na podwórku i w kałuży.
Komentarze (123)
Ja tez znikam bom spragniona słonecznych całusków wiec
wyruszam w plener może i mnie słoneczko cmoknie :))))
Do miłego wieczora jak się nie rozpłynę :)
fajnie Olu...pod gruszą możesz dostać klapsa:)
pozdrawiam
Za to Cię lubię Olu.
Gdybym mógł znaleźć
się pod Twoją gruszo-czereśnią,
to niechby mnie nawet pieski
pogryzły w jakiekolwiek miejsce.
A tak poważnie, to i ironia
jest u Ciebie cieplutka.
Miłej niedzieli.
O kule Oluś dobrze że wróciłam po mapę bo wyruszyła
bym w innym kierunku :) a tak już wiem gdzie wyruszyć
tylko mój rower wyjmę z piwnicy Mam nadzieję ze nie
zardzewiał i koła się kręcą :)
Oluś co tam tartak zapach lasu wszystko przebija :) Z
psiaczkiem sobie poradzę Powarczymy sobie w znanym nam
języku i z reki mi bedzie jadł moje dyrdymałki Nooo
mówię poważnie ja nie kłamię chiiiiba ze się
rozmiiiinę z prawdą
Miłego Oluś U mnie upalnie i słońce całuje wszystko co
napotka
Miłej niedzieli. U mnie lekko burzowo:-)
Wandziu to u mnie:-) :-) tak jest:-) :-) . Miłego
Ten tartak mnie drażni, ale nie ten zapach lasu:-) .
Miłego
Vick Thot dzięki, ubawiłeś mnie swoim komentarzem:-)
Dziękuję WOJTER:-)
Olu:-)
Lukazu:-)
Wojciechu:-)
Elu:-)
beciuszka:-) . Dziękuję. Miłego:-)
Jestem troszkę zajęta,
robię porządki, tam gdzie niby jest grusza a
czereśnia:-)
Oluś gdzieś Ty wynalazła tak wspaniały kurort toć to
sielanka i idylla :)))))))Co tam brak gruszy liczy się
ze na wczasach jesteś i możesz obcować z naturą a ze
czasem piesek skubnie deczko to mały pikuś :)
Oluś ubawiłaś mnie do łez
No to pakuję manatki do mojej rozlatującej walizki i
pomykam na wczasy pod gruszą
Pogadamy jak wrócę Pa i cmok :)
lubię dla podpuchy takie wczasy ni gruchy, ni z
pietruchy - chodzą słuchy,że gospodarz jak pień
głuchy, nie usłyszy wcześniej jak mu obżarli
czereśnie, bo nie ma w słotę czy w dzień upalny, jak
pławić się w entourage rustykalnym!
Świetny wiersz Olenko,
Rozbawilas mnie bardzo :-)) :-))
Pozdrawiam cieplutko:)
Miłej niedzieli życzę :)
To ja piszę się na ten luzacki wypoczynek.... lekki,
przyjemny w odbiorze wiersz
pozdrawiam
wniosek złożony czekam na tanie atrakcje
Hehe dobrze Ciebie znowu czytac :) pozdrawiam
ha! ha! ha! pozdrawiam:)Olu