Wczasy pod gruszą
Takie tam:-)
Pisać wnioski, wnet przyjmuję,
też zapraszam cały zespół -
na luzacki wypoczynek,
ubarwiony wiejskim centrum.
Jeden problem tylko mamy -
zamiast gruszy, jest czereśnia,
proponuję przymknąć oczy -
poudawać z grubsza z większa.
Na dodatek las daleko,
ale to jest bez znaczenia -
obok szumny tartak stoi,
to jak prawie mała knieja.
Szyldzik duży - już otwarte! -
wstępne tylko tysiąc groszy,
miłe wczasy, tuż przy furtce,
rachu - ciachu, żwawo proszę !
Dla przyjaciół niemal wszystko -
ma dwa pieski gospodyni,
Securita przy nich mięknie,
gryzą nawet w czułe miejsce.
Więc zapraszam w te tropiki,
wszak do tego lato służy -
będą fale, wraz z bałwanem -
na podwórku i w kałuży.
Komentarze (123)
To były czasy Celinko:-) :-) :-) i te wczasy. Dobra
dawka do budżetu rodzinnego, jak załatwiło się
pieczątkę:-) . Pozdrawiam
wena48 :-)
Zenek 66 dziękuję serdecznie:-)
Też mi powiało PRL- em. Raz wzięłam takie wczasy pod
grusza ale trzeba było mieć pieczątkę z miejsca
oddalonego 100 km od miejsca zamieszkania. To
pojechałam sobie do Krakowa, drugim razem nawet
zwiedziłam Urząd Gminy w Wąchocku. :)) Miło, że
przypomniałaś:)
Fajnie było przeczytać Olu
Pozdrawiam
Olu, dzisiaj byłam nad morzem, było cudownie, ale po
przeczytaniu Twojego wiersza nabrałam ochotę na wczasy
pod czereśnią, nie będzie mi przeszkadzał nawet szumny
tartak :)))) Pozdrawiam serdecznie.
Miłego wieczorku:-) :-)
To też i moje dzieciństwo:-) :-) Green_Green:-) .
Tylko, że ja całe życie mieszkam na wsi i nigdy bym
nie zamieniła na miasto. Dziękuję:-)
Dziękuję serdecznie cii_sza. Pozdrawiam :-)
pamiętam jak byłem dzieckiem , były takie wczasy w
PRL-u "Pod gruszą" - zakład dopłacał ,aby ludzie
odpoczęli. Najczęściej jechaliśmy do babci - wokoło
jeziora , stary sad - spokój cisza , czasem i kałuża
na podwórku jak padało :). Lubię wspomnieć tamte czasy
- rodzina nie potrzebowała internetu , czy telefonu ,
a ludzie potrafili cieszyć się bliskością bez
pompowania balona Tunezji czy Chorwacji. Bo dziś kto
by chciał do starych ludzi jechać na wczasy...marudzę
:) ,ale przywołałaś pamięci dzięki :)
pozdrawiam
A to wypoczywajmy latem:) wypoczywajmy. Ładnie.
Pod czereśnią, czy pod gruszą,
takie zaproszenia kuszą!
Pozdrawiam!
Miłego wypoczynku :)
:))
Jak tutaj nie skorzystać z tak miłego
zaproszenia,Oleńko:)
Bardzo fajny,dowcipny wiersz,
taki humor,to jet to co lubię.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Jak miło kaczorku, że jesteś chętny:-) . Pozdrawiam
serdecznie:-) . Paaa
Troszkę niepokoją mnie te psy. Żeby to jeszcze gryzły
w nogę ale tam...
Miłego wieczorku Oleńko paaa.