Wędrowcy
Dokąd dążymy?
Kierowani drogowskazami życia
Niekiedy nie mając nic poza sobą samym
I swym odbiciem w nagim lustrze sumienia
Dlaczego kroczymy naprzód
z zawiązanymi oczyma?
Potykając się i upadając,
Powstajemy na nogi i zawracamy w stronę
Praktykowanego dobra
Dlaczego powracamy?
Los jest ślepy, tak jak miłość i my sami
Często wiążemy oczy chustą
Innych ludzi
Kierowani
egoizmem bądź altruizmem
Nie ma znaczenia
Bo wszystkie nasze drogi
prowadzą do tego samego
nieba
Komentarze (2)
Twój wiersz skłania do myślenia, to mądre słowa. Masz
mój głos
Ciekawa puenta , mądre słowa i wielki plus dla autorki
i słowa uznania :))