Wejdź i pozostań
Rozległo się głośne
pukanie…
naoliwione
drzwi
otworzyły się
bezszelestnie
przybyła Ona
w moje skromne
progi
na wycieraczce
dokładnie
powycierała buty
weszła do środka
jej zapach
emanował w
pokoju
jak świeżo
zaparzona kawa
usiadła w
fotelu
a kiedy
usłyszałem
jej delikatny
głos
poczułem
ciepło
i dreszcze na
ciele
rozmawialiśmy -
nie licząc
upływającego
czasu
patrzyłem
przenikliwie
szeroko otwartymi
oczami
wchłaniając ją w
siebie
prosząc w
myślach
aby pozostała
bo tak jest
dobrze.
jeszcze długo czułem jej zapach choć juz jej nie było - wyszła...
Komentarze (23)
Weszla i pozostala cudownie pachniala hmmmmmmm wiersz
w kategorii milosc wiec nic innego nie moglo do Ciebie
przyjac tylko Ona czyli najcudowniejsza z
bogin...najpotezniejsza...czyli milosc...hmmmmmm
dlaczego pozwoliles jej odejsc tego nie moge
pojac...najwidoczniej tak musialo byc...z usmiechem
Ola.
Nie sadze, zeby to byl wiersz. Raczej malo oryginalna
historyjka. Zadnych zaskoczen, zadnych kulminacji.
Wreszcie wiersz nieprzeintelektualizowany, świetnie
oddający atmosferę bycia z kimś dla ciebie ważnym.
Gratuluję.
a ja nie widzę w tym niestety żadnej głebi, poza
słowami, których już użyto...
Proza ubrana w wersy. Proza sama w sobie nie jest zła,
ale ta jest przesłodzona, nielogiczna i mętna. Nie
podoba mi się...
Spokojne słowa czystej opowieści jak miło jest na
chwile wsłuchać się w ten tekst.
Świetnie napisane...nie jest powiedziane Kto do Ciebie
wszedł...może to być Kobieta...ale niekoniecznie...to
zależy od interpretacji czytającego...piękny wiersz...
Niewątpliwie przyszła miłość wraz z czyimś pukaniem,a
pozostał zapach kobiety niczym z filmu z Alem Pacino,
jedyny oryginalny, niepowtarzalny, takie afrodyzjaki,
które kojarzą sie z tą jedyną osobą pamięta się całe
życie..bardzo ładny, przenikliwy wiersz!
Kiedy przychodzi właśnie ta osoba, która ma w sobie to
"coś" świat dookoła przestaje istnieć. Jakże trudno
pogodzić się z tym,że musi już iść.. Pięknie to
opisałeś..
..niezapomniana,niezwykła sytuacja..powiedz..? ..biło
mocniej serce..? ..zapach,nęci kusi..a jej
posiadaczka,innych walorów nie miała..?..Wierszowana
historyjka,miło takie czytać...:>
Hmmm... Ciekawy wiersz, świetny. Tylko co to było? Kim
była "ona"? Warto sie po zastanawiać...
śliczny wiersz, taki delikatny, romantyczny, po prostu
piękny. Chciałabym, żeby TEN JEDYNY tak samo mnie
poczuł...
cos czuje ze Ona wroci:) a tym samym ukaze sie wiersz
pod tytulem ,,witam ponownie,, :) pozdrawiam
To dziwne ale opisałes coś co może w zyciu się dzieje.
Bardzo podoba mi sie forma wiersza i krótka i treściwa
i prawdziwa.
Odczytuję jak andromeda02 i tak sobie myślę, że chyba
jednak dobrze, że odeszła z niczym, chociaż sam w
pewnym miejscu napisałem, że gra ona na najsłodszych
skrzypcach.
W jednym miejscu popraw literówkę, bo wychodzi nie tak
"ot(w)artych".