Wenecja urzekła, przygarnęła...
Taka przykra, bolesna rzeczywistość...
Zauroczyła Cię Italia...Wenecja urzekła
swym klimatem niepowtarzalnym,
jedynym...
przygarnęła do swego grona rozbitków,
ukołysała w ramionach, uleczyła z
depresji,
dała możliwość znalezienia pracy,
pozwoliła ci uwierzyć w siebie...
dźwigałaś się z trudem, mozolnie, wśród
wielu wyrzeczeń, nocy nieprzespanych...
praca ciężka ponad twoje siły, jednocześnie
szkoła w którą uwierzyłaś...
zdobyty zawód otworzył drzwi do lepszego
świata, dał szansę być kimś lepszym,
uzyskać dobrą pozycję społeczną,
zapomnieć o biednym życiu...
zrealizowałaś swój plan, po latach mozolnej
pracy.
jesteś ceniona, panią doktor kochają
wszyscy...także twoja matka cię kocha,
mimo tego że milczysz, nie odwiedzasz...
masz żal, który jeszcze w tobie
pozostał,
nie chcesz wracać, rozpamiętywać
o przeszłości, o biedzie, ojcu pijaku,
matce wiecznie zapracowanej, zapłakanej
...dla ciebie to rozdział tego życia
zamknięty...
ileż to już lat upłynęło? dużo,
matka wciąż czeka, wypłakała już wszystkie
łzy...
zbladłymi oczami spogląda na drogę,
czeka, jeszcze czeka, podpierając się
na kulach...
została już sama, ze swym bólem,
cierpieniem, czekaniem...
Stella
Komentarze (28)
matka jest ważna
Dziękuję bardzo za pamięć.
Pozdrawiam serdecznie Sandro.
Smutny,ale ciekawy wiersz,pozdrawiam
Nie można tracić nadziei, pomodlę się:)))
Takie niestety jest życie. Znam również taki
przypadek, choć winne są obie strony nikt pierwszy
ręki podać nie chce. Nie mniej nie zwracam na to uwagi
- mnie nie dotyczy więc niech się w końcu sami
dogadają. Pozdrawiam i dziękuję za ciekawą lekturę.
Sandro, u mnie też ciągle wskakuje mi reklama odzież
kobieta pl. Już nie mam na nią siły, wciąż muszę
kasować. Czy u Ciebie to samo i czy masz sposób jak ją
zlikwidować?
Dziękuję za wizytę i zawsze miłe komentarze.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Samo życie. Bardzo trudny temat.
Pozdrawiam serdecznie.
Po wyrzuceniu z siebie, jest z pewnością lżej.
Serdeczności.
Tak właśnie bywa, ludzie potrzebują czasu by uporać
się z żalem i wybaczyć. Jedni potrzebują go mniej,
inni więcej...tyle, że czasem bywa za późno.
Pozdrawiam.
Droga; bo mini; nie urażasz mnie, lecz tak jest już w
życiu, by umieć przebaczać...tą biedną schorowana
matkę, która została na świecie odwiedzić i nigdy nie
zostawić samej. to moje zdanie, tak mnie wychowali
rodzice przebaczania...komuś przebaczyć to jest
wielkie wezwanie, trzeba umieć przebaczyć...dziękuję
Ci za komentarz, to Twoje zdanie i dziękuję.
pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli...
Smutny wiersz i życie.Pozdrawiam
Drodzy, którzy moje pisadła czytacie...przepraszam za
mój błąd miało być;rozpamiętywanie o przeszłości a nie
przyszłości; dziękuję za uwagę, ale śpieszyłam się do
pracy, przeoczyłam czas...dziękuję. chcąc dodać to
wszystko piszę na podstawie obserwacji z danych
sytuacji...wydarzenia ujęte w wierszach są prawdziwe,
być może dlatego takie drastyczne...takie jest życie
powiemy, lecz zbyt brutalne w niektórych przypadkach.
dziękuję Wam kochani za komentarze...miłej niedzieli
życzę.
Również zgadzam się z wypowiedzią 'bo mini'- przy
zapytam,autorce chodziło o rozpamiętywanie
przeszłości?, pisząc - "...rozpamiętywać
o przyszłości, o biedzie, ojcu pijaku...", bo jeśli
rzeczywiście chodziło o przyszłość, to własnie córka
ją realizuje. Smutna refleksja, ale jakże życiowa, z
pominięciem istoty, że dzieci nie rodzimy dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Moge sie podpisac pod bo mini, jestem zupelnie takiego
samego zdania.
Pozdrawiam serdecznie:)
wszystkiego nie można mieć...trzeba wybrać co ważne a
co mniej ważne...a matkę można wziąć do siebie i się
nią zaopiekować...bo kto to ma zrobić...pozdrawiam.