wesołych świąt..( z małą...
kochani czytelnicy, po raz kolejny powtarzam że podmiotem lirycznym moich wierszy nie jestem sama ja..
żyletką przetnę aortę
by obrus na święta
miał swoją barwę
dodam parę łez
ta pierwsza najważniejsza
chłodem przyozdobię choinkę
niczym mróz moje okna
potem siądę przy stole
blada jak opłatek
zobaczę bogów
a pies przemówi składając
najszczersze życzenia
uśmiechem odpowiem
(S.M)
..wiersz jest o osobach dla których święta
nie kojarzą się tak pięknie i magicznie jak
nam i powodów tego jest miliony; praca,
samotność, śmierć, choroba, etc. i nawet
jeśli są katolikami to tak właśnie widzą
swoje święta . Pozdrawiam i dzięki za
zrozumienie moich tekstów. Wesołych:*
Komentarze (20)
No, no -nie strasz bejowiczów. Nie wypada przed
Świętami. Na pewno ci przejdzie. Masz być zdrowa i
radosna, słyszysz ? Serdecznie ciebie pozdrawiam.
ciekawe podejście,dziękuję za pozdrowienia,składam też
życzenia
oryginalnie Frministko...Wesołych Świąt życzę...
Nikomu nie życzę takich Świąt,jakie opisałaś
i magia świąt umiera...