Węzłem połączeni
Od wieków się ludzie wiążą
uroczyście przyrzekają
miłość wierność i uczciwość
zapewnienia we krwi mają
niejeden z wielkiej miłości
uchyli drugiemu nieba
zacna jest ludzka ofiara
gdy wielka nasza potrzeba
na ratunek kochanemu
obiecuje być gotowy
ściśle niezmienne od dawna
warunki tejże umowy
taki niewidomy z głuchym
idą pewnie do ołtarza
okazja niezwykle rzadka
tylko raz w życiu się zdarza
wiążą się przecież oboje
z jakże ważnego powodu
oni na pewno w przyszłości
nie zakładają rozwodu
złota obrączka na palcach
ma ich do śmierci połączyć
przeklęty ten kto wcześniej
małżeński związek zakończy
Komentarze (26)
pozdr.
To zazwyczaj jest bardziej skomplikowane, ale tak,
zgadzam się, że nikt nie zakłada, że małżeństwo
zakończy rozwodem :)
Niestety,różnie bywa w życiu.W wolnej chwili
przeczytaj moją "Obrączkę". Pozdrawiam.
Różnie bywa z tym węzłem małżeńskim, dobrze by było,
by wiązał trwale i szczęśliwie:)
Oj to wszystko zmęczenie i chyba jestem śpiąca,
przepraszam Chacharku oczywiście, że Arek :)))) Nie
gniewasz się ?
arek jestem
Przyznaje Ci rację kiedy obie strony przysięgi
dotrzymują.W przeciwnym wypadku bez sensu ciągnąć taki
związek.Pozdrawiam serdecznie.
Tak Włodku, wiążą się nie zakładając
rozwodu.Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę miłej
nocy
oj chacharku,czy to źle, że ludzie wierzą w ideały???
Niektórym się udaje i może dlatego warto spróbować :)
wszystkiemu winne zdrady
jeszcze i ty, Brutusie? wystarczy kościół, który
/przeklina/ rozwodników:))
tutaj pod rozwagę:
obrączka na palcu, ale obrączki na palcach
Takie życie. Pozdrawiam
dziś pies z kotem też małżeństwo-
chłop ze chłopem łóżkowe-- koleżeństwo!!
No cóż chacharku, samo życie i właśnie ono pisze różne
scenariusze. Ładnie choć z ironią napisany wiersz.
Cieplutko pozdrawiam.
U Ciebie samo zycie:)
Pozdrawiam:)