"Wiatr i dziewczyna"
Dla naszej Grażynki "tańczącej z wiatrem"
Odbiłem wiatrowi raz w tańcu dziewczynę,
żebyście widzieli jego burzową minę,
wściekał się, szarpał, gwizdał i wył
złowrogo,
wzniecając w górę kurzu swój wielki
ogon.
Z hukiem powalił stuletnie, wielkie
drzewo,
ptaki w popłochu pofrunęły w niebo.
A jeszcze wkurzony do jeziora wskoczył
i dumnie po tafli postrach siejąc
kroczył.
Potem w mą stronę potęgę tą obrócił,
i mocą natury pokory mnie nauczył.
A wtedy na odsiecz ruszyła mi Grażyna
jednym małym gestem huragan uciszyła.
Szybko się zamienił w łagodny zefirek,
potulnie przeprosił i pogodną miał minę.
Do dzisiaj się dziwię od tych przygód
pijany
dlaczego się wściekał przecież
był"odbijany"
Komentarze (50)
Ucieszy się na pewno :)
Grażynka na pewno będzie zadowolona:)
Przygoda:-) :-) - tematyka:-) :-)
Miłego dnia kaczorku:-)
Super tekst kaczorku, to się Grażynka ucieszy:-) :-)
:-) . Odbijany, szkoda ze to nie byłam ja. Lubiłam
odbijane:-) :-) :-)