Pytasz...
Po co komu, taka miłość zmarnowana?
Proszę pani(!) niech no pani mnie
posłucha.
Otóż miłość, choćby nawet zafajdana,
parasolem jest nad głową - kiedy plucha.
Może złudne to uczucie, niczym miraż,
co roztacza przed oczyma jeno blagę.
Ten kolejny, choćby nawet ostry wiraż,
to papierek lakmusowy na odwagę.
Proszę pani, niechaj pani mi zaufa,
wiem co mówię, (niech się pani nie
upiera).
Bowiem miłość, łączy ludzi niczym mufa,
chociaż bywa despotyczna, jak megiera.
A bambosze proszę pani, fajna sprawa,
można pobiec choćby nawet w maratonie.
Mówi pani, że na kpinę to zakrawa,
a bambosze, na maraton - są w złym
tonie.
A posyłać w wiekopomne majuskuły,
(rząd uniesień przez historię
zapisanych),
to jak gdyby wszystkim znane kanikuły
przeznaczone były tylko, dla wybranych.
Muszę kończyć, bo mnie wzięła już (...),
nie dlatego, żebym cierpiał na ból zęba,
ale w rondlu się pitrasi polędwica
i mnie swędzi najzwyczajniej do niej
gęba.
excudit
lonsdaleit
06:57 Poniedziałek, 12 listopada 2012 - ...
Komentarze (9)
Wszystkim Paniom, za wdepnięcie, bardzo dziękuję...
;)))
Hmm bardzo fajny. Na wesoło i sarkastycznie.
Proszę pana, niechaj pan mnie posłucha
wiersz ciekawy oraz miły dla mojego ucha.
Pozdrawiam :D
miłośc jest w nas taka jaką pragniemy aby była
smacznego,Lonsdaleit :))
Super...powiem za DoroteK:)Pozdrawiam.
:-) faktycznie, wiesz co mówisz :-) super :-)
miło się czytało, wszystkiego dobrego
No cóż miłośC jest tym czego chcemy, a każda próba
nawet nieudana daje nam wiele dobrych doznań i miłych
chwil.
Otóż prawda gryzie pozory zakorzenione w morzu naszych
myśli, nie pozwala im być bardziej cieniami.