Wiatr pt.1
...dla wiatru we włosach...
wiatr...
przemieszczające się powietrze przemykające
pomiędzy palcami gdzieś w dal...
dotyk delikatnych dłoni na twarzy i we
włosach...
czy wiatr nie jest wspaniały?
noc...
ciemność otulająca ciało jak ciemny
aksamit...
swoim chłodem i delikatnością trąca
ramiona...
nocny wiatr...
gdy ciało otulone jest ciemnością jak
aksamitem, pieści skórę jak delikatny dotyk
drobnych dłoni...
biec w niekończącym się pędzie przez noc,
czując dotyk wiatru na dłniach...
pozwolić unieść się sile czerpanej z mroku
kryjącego przed wzrokiem innych...
odnaleźć cel...
odmaleźć miłość na końcu tej gonitwy...
odnaleźć ten czar będący czymś więcej niż
nocny wiatr...
...obyś nigdy nie przestał wiać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.