Widok
Stawiam swą stopę,
A grunt niepewny.
Stawiam i drugą.
Boję się niesamowicie.
Na każdym kroku
Nowa pułapka,
Nowa zasadzka.
Lękam sie niesamowicie.
Po lewej stronie
Burzą się fale.
Po prawej - pustka.
Gdzie ludzie? Nie ma widoku.
Nade mną niebo,
Lecz jakieś ciemne.
Niepewne wielce.
Gdzie Bóg jest? Nie ma widoku.
Na niebie księżyc,
Lecz jakiś ciemny.
Choć w pełni - gaśnie.
Gdzie Światłość? Nie ma widoku.
W tej pustce dziwnej
Gubi sie serce.
Choć bije - martwe.
Gdzie Życie? Nie ma widoku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.