Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

więcej niz 1000 słów

Szcześliwe i radosne dni mojego życia minęły po cichu,bezszelestnie
pozostawiając za sobą tylko mgliste niewyrazne wspomnienia które z biegem czasu
zatarły sie jak ślady nad brzegiem morza pochłaniającego je w czelusci
zimnego błękitu.Puste poranki i wieczory wkradły sie nie postrzeżenie i
zastąpiły miejsce dawnych pełnych zabawy i śmiechu dni.Niezauważyłem
nawet kiedy moje życie pokryła gruba warstwa oziębłej szarości , która
stała sie jak twardy pancerz,skorupa nie przepuszczająca żadnych
promyków nadzieji.Zrozumialem ,że jestem sam w tłumie .Nie mam nikogo ,słońce na
moim, niebie pokryły potężne chmury samotności,doskwierającej mi z dnia
na dzień co raz bardziej.

Niebyłem w stanie zniszczyć skorupy,bariery samotności
otaczającej moją osobę,Czas jak oszalały brnął do przodu, a ja wciąż
pozostawiony własnemu losowi ,byłem samotny.Nuda i monotonia towrzyszyły mi
w każdej chwili bezwzględu na to co robiłem i gdzie byłem nostalgia
pożerała mnie od wewnatrz.Tak mijały dni,tygodnie,miesiące...Czyżby tak
miało być już do końca ,nikt na mnie nie czeka,te pytanie huczało mi w
głowie nie dając mi spokoju.Godząc sie ostatecznie z własnym losem
podążałem przez życie bez celu pogrążając sie w trudach i kłopotach
,które przynosił mi każdy następny dzień.
Jednak przeznaczenie mimo wszystko mniało inne plany wobec mnie .Zły
trans przerwał świetlisty promyczek nadzieji ,który przebił sie przez
bariere samotności zwracając moją uwagie.Tym promyczkiem byłaś ty.Dawne
potęzne chmury zakrywające słońce przerzedzały się pod wpływem twojej
bliskosci,wstąpily we mnie nowe niespożyte siły ,pozytywna energia nosiła moim
ciałem,nie bałem sie nadchodzącego dnia wiedząc że spędzę go przy
tobie.Wieczorem gdy kładłem sie spać do miłego i łagodnego snu układała
mnie myśl o najwspanialszej kobiecie jaką kiedykolwiek spotkałem.W końcu
szara skorupa pękła jak bańka mydlana dzięki tobie.Radośc na nowo
zagościła w moim życiu,problemy malały i stawały się błachostkami ,nie
mającymi żadnego znaczenia ,zakochałem się...Miłośc którą mnie
obdarzyłaś sprawiła ,że odrodziłem się na nowo i powstałem z ognia namiętności
i popiołów jak mistyczny feniks.Uczucie ,które we mnie wrze na twój
widok rozpala jak ognista lawa oraz eksploduje nie spotykana gamą kolorow
szczęscia będącego mym paliwem napędowym.Czuję ,że będąc razem z toba
jestem w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu stawiac czoła
njawiększy problemom.Jestem oddany ci całą duszą,sercem i ciałem ,dług jaki mam u
ciebie nie jestem w stanie spłacić w jaki kolwiek sposób,mogie jedynie
szeptać ci do ucha z pasją i nieokiełznaną radością dwa magiczne i
potężne słowa brzmiące dumnie oraz wznieśle wyrażające wiecej niż 1000
słów.kocham cie.

autor

makabra_88

Dodano: 2008-11-03 19:03:11
Ten wiersz przeczytano 1310 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »