Wieczna szarość
Kiedy kurtyna powoli spada,
coś się kończy, horror zaczyna,
Wiem będzie ciężko, życie to trud -
nie tylko pachnie, będzie też smród.
Krew na kolanach zastygła w strupy,
grymas ust w błocie odciśnięty,
stopy co drogę sprawdzają,
coś przegapiły – rumieńcem płoną.
Droga bez cierni, lecz jak cierniowa,
radości z życia co kot napłakał.
Chociaż nie wiadomo, ile kot płacze,
pożyję zmierzę... zobaczę.
Dobre by było wsparcie duchowe,
może wspomoże też czyjaś dłoń,
jest biała laska, często się gubi,
och życie, życie – zwilżą cię łzy.
Komentarze (15)
Niestety życie to nie bajka,
ale nawet gdy nam ciężko
dobrze by ktoś nas rozumiał i wspierał.
Pozdrawiam serdecznie:)
świetny, dramatyczny przekaz...TAM będzie lepiej:)
pozdrawiam serdecznie
Życie nie bajka i często kłody pod nogami, więc
cieszmy się póki tu i teraz. Świetny wiersz☺
Takie to zycie juz jest...
Pozdrawiam:)
Przeminą szare dni, nadejdzie słoneczna wiosna.
Wspieram duchowo.
Jeśli, zadumasz się nad życiem popłyną łzy...różnych
barw, smutków wesołości również. :)
Pięknie, refleksyjnie. To prawda, życie to nie bajka.
Pozdrawiam Karl.
Łzy zazwyczaj koją ból duszy.
Niestety, życie czasami potrafi doświadczyć.
Pozdrawiam:)
toć to życie, nie ma lekko...ale da się żyć...
takie jest życie Pozdrawiam:))
takie jest życie Pozdrawiam:))
Dobry wiersz. Przez życie droga nie ława.
Życie to wzloty i upadki. Pozdrawiam.
fakt życie nikogo nie rozpieszcza raz z górki raz pod
nią
pozdrawiam:)
fakt życie nikogo nie rozpieszcza raz z górki raz pod
nią
pozdrawiam:)