Wieczór..
Wieczór.............
na ramionach moich
zrobił sobie miejsce
oczy me zamyka
lecz spać jeszcze nie chcę
Snuje się po kątach
nucąc kołysankę:
"Śpij moja kochana
bo nie wstaniesz rankiem..."
Daj spokoj! -
powiedziałam ,
a on się obraził..
od sciany do sciany
smętnie wieczór łaził
Tak snuł się do rana
i zasnął w kąciku
Mój wieczór samotny
w drewnianym buciku..
autor
cała w trawie
Dodano: 2007-01-15 08:30:10
Ten wiersz przeczytano 578 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.