wieczorem ...
od gór idzie zmrok
okrył już zbocza
wsącza się w kotliny
zuchwale skrada do okien
siedzę przy stoliku
chybotliwy blask świecy
odsłania twoją twarz
patrzę z nutką nostalgii
na papierowej serwetce
kreślę bezwolnie koła
brak mi pomysłu
nie urodzi się wiersz
Czantoria wzywa światłem
jutro tam pójdę
chcę zmierzyć się
ze swoimi myślami
autor
zdzisław
Dodano: 2009-10-11 02:10:14
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
"siedzę przy stoliku
chybotliwy blask świecy
odsłania twoją twarz
patrzę z nutką nostalgii" wspomnienia, wspomnienia ,
jakże silne , wciąż drogie sercu. Piękny wiersz,
tęsknota, góry i uczucia.
ładny obrazek,jest w nim liryka i przyroda i nastrój
który przelałeś na papier
Bardzo ładny wiersz,Czantoria blisko mnie.
Pozdrawiam serdecznie.
przepięknie napisałeś wiersz. tak lirycznie i płynie.
miło pozdrawiam :)
Pobudziłeś wyobraźnię , ujrzałam ten stolik i koła :)
Górskie wędrówki pomagają w zmaganiach ze swoimi
myślami. Oczyszczają, uspokajają.
kocham góry...wiersz fajnie
napisany...romantyczny...pozdrawiam
Zmrok idzie od gór, a na szczycie Czantorii chmury
lekko oparły swój woal. Zmierz się z Czantorią i
swoimi myślami. Ładnie. Pozdrawiam Ciebie.
Góry cudowne miejsce, wspaniale nastrajają. Owocnej
weny.
wiersz refleksyjny bardzo ładny Tworzenie rozproszone
mimo,że tęsknota i może na wysokości Czantorii i
piękno gór otworzy widzenie w całym spektrum
Pozdrawiam i życzę wypoczynku + :)
Wiersz nastrojowy, ładny.
Wieczorem..toż to ładny wiersz i ta twórcza
cisza..teraz można śmiało kreślić kółeczka na serwetce
dalej-będą następne..powodzenia
czasem ta papierowa serwetka jest światkiem "naszej"
twórczości...jeśli myśli tłamszą się w danej chwili-
tylko je zapisywać i dzielić się z innymi...
Pozdrawiam:)
Mimo braku pomysłu narodził się piękny wiersz.