Wieczorem
o zmierzchu
zamiast modlitwy
szukam gwiazd za oknem
słucham świerszcza
który wypełnia przestrzeń
od ucha do ucha
wspominam uśmiech sąsiadki
jej samotność ociepliłem
rozmową na dobranoc
o zdrowiu, młodości i pogodzie
zasypiając słyszę
jak na moich rzęsach
rosa szepcze
amen
autor
Mirosław Madyś
Dodano: 2024-04-19 07:28:45
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
-wena- każdy szuka Boga na swój sposób. Dziękuję za
komentarz
eliza - dziękuję za komentarz
Nie mogę doczekać się odgłosów świerszczy wieczorem,
które tworzą niepowtarzalny klimat, pozdrawiam
refleksyjnie.
Co kto lubi, jedni wieczorami oglądają gwiazdy, inni
klęczą i modlą się do Boga ale są i tacy, którzy, po
obejrzeniu gwiazd na nieboskłonie odmawiają
dziękczynne modlitwy ...i chwała im za to, bo wiedzą,
czym jest wiara i pokora :)+
JaSnA7 - W poezji jest tak, że nie zawsze musimy
myśleć tak jak autor wiersza - na szczęście.
BordoBlues - Oczywiście, tylko chwile. Dziękuję za
komentarz.
To był dobry i wartościowy dzień. W życiu piękne są
tylko chwile.
Pozdrawiam :):)
Myślę, że i ten wiersz źle zrozumiałam.
To był w bardzo ciepły sposób opisany smutek...
Myślę nad tą rosą i chyba już wiem, o co chodzi.
Czasem nie znam sytuacji i inaczej ją odbieram.
nureczka - Dziękuję
Eliza Beth - Dziękuję za pozytywny komentarz:)
andreas - dziękuję
Zadumany wieczór - ku pamięci...
Dobrej nocy :)
"zasypiając słyszę
jak na moich rzęsach
rosa szepcze"
Przepięknie przemawia.
Pozdrawiam ślicznie ;-)
Driana - dziękuję
zyka - dziękuję