Wieczorem
o zmierzchu
zamiast modlitwy
szukam gwiazd za oknem
słucham świerszcza
który wypełnia przestrzeń
od ucha do ucha
wspominam uśmiech sąsiadki
jej samotność ociepliłem
rozmową na dobranoc
o zdrowiu, młodości i pogodzie
zasypiając słyszę
jak na moich rzęsach
rosa szepcze
amen
autor
Mirosław Madyś
Dodano: 2024-04-19 07:28:45
Ten wiersz przeczytano 607 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Lubię takie pisanie. Miło poczytać.
Pozdrawiam :)
Obraz spokojnego wieczoru ... autor szuka gwiazd i
wsłuchuje się w dźwięki natury, jednocześnie
wspominając chwile bliskości z sąsiadką, co tworzy
atmosferę refleksji i zadumy.
(+)