Wieczorem
o zmierzchu
zamiast modlitwy
szukam gwiazd za oknem
słucham świerszcza
który wypełnia przestrzeń
od ucha do ucha
wspominam uśmiech sąsiadki
jej samotność ociepliłem
rozmową na dobranoc
o zdrowiu, młodości i pogodzie
zasypiając słyszę
jak na moich rzęsach
rosa szepcze
amen
autor
Mirosław Madyś
Dodano: 2024-04-19 07:28:45
Ten wiersz przeczytano 606 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
JoViSkA - dziękuję i pozdrawiam :)
Wiersz, który wnosi ciepło...
To bardzo cenię:)
Świerszcz, gwiazdy, uśmiech...
Czego więcej potrzeba?
Może uczucia zadowolenia z obdarowania kogoś
uśmiechem...
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak ładnie!
Pozdrawiam :)
Kazimierz Surzyn - dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
:)
Piękna poezja,
"zasypiając słyszę
jak na moich rzęsach
rosa szepce
amen", pozdrawiam serdecznie.
Ładnie i poetycko :)
Pozdrawiam
Dobrych, miłych i sypatycznych snów .:-)
Milo poczytac
Poetycko i ślicznie.
anna - Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)
GrzelaB - dziękuję i pozdrawiam :)
Taka miła słowna przytulanka wieczorna. Pozdrawiam :)
zadowolenie z życia przynosi pozytywne myśli i
spokojny sen
sturecki - dziękuję za pozytywny komentarz. Pozdrawiam
:)
Zosiak - dziękuję i pozdrawiam :)