wieczorna miłośc
ostatni dotyk motyla
wieczorna miłość
zapada cicho w
puszyste kołdry
ciepłego czerwonego słońca
ostatniego wieczoru
przechodzi nieśpiesznie
nad oknami duszy
i oglada wszystko
jej oczami
dotykając twoich
piersi i idąc
w głąbtwojego
wrzosowiska świetości
u początku
dwuch światów
zewnętrznego i
wewnętrznego
wieczorna miłość
wygładza zmarszczki
nie tak że ich
nie ma
tylko czy są
jeśli ich nie
ma
w oczach
duszy
wcale nie jest gorszy
Komentarze (1)
powiem tylko tyle bardzo bardzo mi sie podoba