Wieczorne marzenia
Gdzieś na horyzoncie,uczuć moich.
Twe biodra wirują ,w rytmie walca.
Emanujesz wonią,aromatem chłonnym.
Mrugnięciem ,zapraszasz mnie do tańca.
Niewidzialnym szalem otulasz ciało.
Błądzimy wtuleni w rytmach przyzwolenia.
Jasnym gestem dajesz, znak że czas juz
zacząć.
Spełniać me odwieczne wieczorne
marzenia.
Jednym tchnieniem myśli,wchodzę w świat
rozkoszy.
Zanurzam się cały ,w chwilach upojenia.
W bieli ponad nami,w ciepłych nutach
walca.
Spełniamy przyziemne tak ludzkie,
pragnienia.
Pragniesz razem ze mną,by taniec trwał
wiecznie.
Aby stan ekstazy wchłonął nasze ciała.
Upojeni seksem nie liczymy razy.
Bo życie to chwilka, za krótka ,za mała .
Komentarze (4)
w tanecznym rytmie przedstawiony erotyk...dobry wiersz
Ładnie ci się marzy wieczorami, gratuluję i życzę
spełnienia marze
Podoba mi sie, wiersz nie przypomina tanca chochola.
Ubrales sie do tego tanca optymalnie i wyszlo.
Gratuluje
Świetny tańczący erotyk. Delikatny jak woal, którego
nie ma.