wieczornik
rankiem spojrzenie jest czystsze głębsze... wieczorem oblicza straty i zyski
przyjdzie sen zamknę oczy
trudny był dzień wieczór uroczy
rozprasza ciepła myśl
późno już gaśnie słońce
świecą gwiazdy milionem uśmiechów
dla wszystkich
gdzieś tam wysoko nieosiągalne
a jednak wystarczy spojrzeć
jak w lustro odbije się
w twoim sercu
radość dobro piękno
s m u t e k wsiąka w ziemię
zamienia co było w nostalgię
granat nieba a na nim natura
rozsypuje iskry
diamentowej melancholii serca
Komentarze (35)
Z podobaniem czytam życiową refleksję, pozdrawiam
ciepło.
Bardzo mi się podoba podejście do tematu :))
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.
"rozsypała iskry
diamentowej melancholii serca"
Czytam bez - "serca"
Bardzo ciekawy i obrazowy utwór, podoba mi się :)
Pozdrawiam serdecznie +++
pięknie malujesz wersami w sercach
czytelnika...rozbudzasz wyobraźnie...
pozdrawiam:)