Wieczorny spacer...

no to ja trzeci do brydża. a gdzie się będzie grało?
wiersz pełen romantyzmu.
pozdrawiam Norbercie :)

Oj Agarom, Agarom, fajny z Ciebie FACIO. Dzięki za
wpis i głos
anula-2, jak się spotkamy 25 listopada br. to Ci
wszystko podpowiem. Masz trochę racji, gra w życie
jest podobna do gry w brydża. Jedni grają po to by
sobie pograć, ja całe życie grałem by wygrać... Te
prawie 40 różnych pucharów są w najgorszym razie za 3
miejsce. A w tym ponad 25 za pierwsze. Walka z
przeciwnościami (różnego rodzaju, w tym życia) to moja
"pasja"... Pozdrawiam. Cieszmy się życiem, To taka
fajna gra i zabawa jednocześnie...

Norbi przeszedłeś samego Siebie, umów się ze mną na
brydża, nauczysz mnie jak można bezinteresownie
tak pięknie kochać.

Zbyt obrosniety jest agarom by mogl cos przeczytac i
jeszcze ta noc, nic nie widze,
" ? " ... I
pozdrowienia... Na wszelki wypadek głos oczywiście
oddam...

Dzięki, dzięki za kolejne miłe wypowiedzi na temat
dzisiejszego wiersza i mój osobiście...
Dziękuję Pani L, Milyenie, Halinie53,
Wandziewu,Waldiemu 1, i One Momentowi przez którego
musiałem się zarumienić. Przyjacielu (sorry,że tak Cię
nazywam, ale skoro czuję tak piszę) prawisz
komplementy na które, moim zdanie nie zasługuję. Ja
jestem na początku drogi. Nigdy nie zwracałem uwagi na
ilość sylab, kiedy należy kończyć kropką, czy
przecinkiem. Pisałem i piszę z potrzeby serca i tego
co mi w duszy gra... Ale skoro to się niektórym podoba
to cała przyjemność po mojej stronie. Niecałe dwa
miesiące temu wnuczek prawie na siłę wcisnął mnie w
Wasze grono. A dzisiaj? Bardzo, bardzo się z tego
cieszę... Tak jak z tego , że z wieloma z Was spotkam
się 25 listopada. Ja prawie 72 letni schorowany
pradziadek z młodymi przyjaciółmi. No, no...

Pełen miłości wiersz...piękne słowa...pozdrawiam.

Ładnie, romantycznie i z autentycznym ciepłem miłości
:)

piękny spacer z osobą ukochaną
tą drogą miłości
pozdrawiam :)

Piękny spacer piękna miłość :) dziesięć lat temu i
dziś zapewne tak samo :)

PS ślicznie dziękuję za życzenia :*)
Pozdrawiam :)

pięknie Norbercie
nie ważne gdzie -ważne że razem :))
pozdrawiam

Energia miłości jaśniejsza od tysięcy słońc.Tak czytam
Twój wiersz Norbercie.Jestem pod ogromnym wrażeniem
czystości Twoich słów. Nie ma w nich krzty z
fałszującego dźwięku.Nie ma dysonansu, który spotyka
się niekiedy w wierszach.Tu jest obraz prawdziwego
szczęścia i dobrego zdrowia!!Pozdrawiam ;-)

idziecie drogą krętą ... wtuleni w siebie ... Lila z
Norbertem .... wiatr podszeptuje za plecami ...
młodzieńcze Ty już wiesz ... że ją kochasz... a ona
Ciebie ... już wkrótce listopad piękno swe ukaże ...
jedenaście lat temu odwiedziła Twój dom ... ciepło w
nim odczuła ... Tyś ujął jej dłoń w usta całując
zostań królową moją ... tu na zawsze kochanie to
również Twój dom i została z Tobą na zawsze ..

Wzruszyłeś mnie swoim piekny wierszem Niech Wasza
miłosć wzrasta i prowadzi Was po najbardziej
romantycznych sciezkach zycia
Pieknie i madrze jest dziękować Bogu za kazdy dzień a
tym bardziej za miłość
Pozdrawiam cieplutko Norbercie :)

W pewnym wieku niepotrzebne są deklaracje miłości.
Wystarczy dotyk rąk i już się wie. Do tego dodać
scenerię wieczornego spaceru... Ech, rozmarzyłam się:)

Życzę, niech po wielu zakrętach Twego życia i
doświadcżeń teraz miłość kroczyła obok Was...to takie
osobiste wersy, a jak romantycznie ujęte
pozdrawiam serdecznie