Wieczorny spacer
Trzymamy się za ręce
idziemy obok siebie
złocistą plażą
w objęciach wiatru
księżyc drogę wskazuje
oświetla niczym latarnia
prowadzi w nieznane
ku nocnej przygodzie
mewy wesoło fruwają
w gwieździstej poświacie
my silni w uczuciu
tańcząc po drewnianych
schodach na klif wchodzimy
wpatrzeni w horyzont morza
stoimy nieruchomo
piękno nas poraziło
przestrzeń ogromna.
autor
Halina Kowalska
Dodano: 2021-02-27 10:21:53
Ten wiersz przeczytano 1030 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Czytając Twoje wiersze mam przed oczami plażę, molo,
deptak w Międzyzdrojach. To miłe wspomnienia, które
ożywają.
Radosnej soboty. :):)
Halinko,
widzę, że Wena na spacer nas wyprowadziło, ja po
skutej tafli jeziora z żarem w sercu a TY księżycową
drogą,
z przyjemnością przeczytałam,
serdeczności:)
mewy plaża i zakochani
miłego dzionka:)
Piękny ten spacer...
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za ,,d"
ta przestrzeń ogromna... nadaje życiu sens ... można
miłość odkrywać na nowo ...każdego dnia dotyk jest
inny ...