Wiedziałeś,że ona...?
To jak zwykle dla Adama..który odchodząc zostawił pewną 15 latke samą ze swoimi problemami.Kochanie pomóż mi.Pomóż jej.
Wiedziałeś o tym,że ona
W smutku i żalu pogrążona
Tylko z Twojej przyczyny
Rozcięła sobie żyły?
Nie.Bo gdybyś wiedział
Byłbyś tutaj teraz
A jesteś u boku Boga
Odszedłeś przecież od nas
Wiedziałeś o tym ,że ona
Wzięła tabletek na sen
sześćdziesiąt sztuk z wieczora
By z życiem pożegnać się?
Nie. Bo gdybyś wiedział
Byłbyś teraz przy niej
jak zawsze byś jej pomagał
I ją pocieszył i przytulił
Czy wiesz jak bardzo Cię potrzebuję
Bo nie wiem jak pomóc jej
Ty zawsze byłeś,zastąpić Cię nie umiem
Boję się, że coś źle zrobie odczuwam lęk
Czy wiesz,że ona mi powiedziała
Że gdybyś żył ona też by chciała
Na słońce teraz patrzeć
I lepiej świat dostrzegac?
Nie.Bo gdybyś TU był
powiedziałaby to Tobie
Z twarzy jej łzy byś zmył
I pokazał życie nowe
Więc czemu odszedłeś
Gdy ona..młoda niewinna
dziewczynka
Tak bardzo w Ciebie wpatrzona
w swojego brata
Dużego, silnego psychicznie
Ciekawego całego świata
Kochającego wszystkich bezgranicznie
Czemu teraz Ciebie zabrakło
I ja choć bardzo się staram
Nie umiem tak jak Ty
Bo oprócz zwalczenia złego świata
Musze obudzić w niej sny
I poza śmiercią i lękiem
Pokazać co Ty widziałeś
Czemu życie było dla Ciebie lekiem
A nie jak dla niej-karą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.