Wielkanocny koszyk
W świątecznej kuchni dzisiaj od rana
Wielki harmider i krzątanina
Kosz do święcenia szykuje mama
Więc domowników wciąż upomina
Cieszy się kurczak jajka malując
Baranek skubie sobie rzeżuchę
Kica zajączek wokół koszyka
W serca świąteczną wlewa otuchę
Pięknych pisanek jest pół tuzina
Chleb owinięty pętem kiełbasy
Przy niej wytwornie pachnąca szynka
Z którą o miejsce idzie w zapasy
Rozpękł się koszyk smakołykami
Bogactwem darów mu powierzonych
W zielony bukszpan świeżo przybrany
W odbiciu lustra stoi speszony
Z kościoła wróci z kropidła znakiem
Modlić się będzie z nami do rana
By nieprzerwanie wciąż kusić smakiem
Do Zmartwychwstania Chrystusa Pana
Gdy go niedzielny zbudzi poranek
A z nim świątecznych życzeń składanie
Ostatni z niego wyjdzie baranek
On zaś na półce już wkrótce stanie
Komentarze (2)
Piękny wiersz o wielkanocnym koszyku,świetnie
napisany.
Czyta się go lekko i z prawdziwą przyjemnością.
Ode mnie zasłużone brawa.
Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowych, spokojnych i
radosnych świąt Wielkanocnych :)
Ładnie w świątecznym klimacie :)
Pozdrawiam i życzę Zdrowych i Radosnych Świąt :)